sobota, 11 lutego 2017

Miniaturka

* Kilka miesięcy wcześniej*
Aleksandra Wysocka i Jacek Nowak spacerowali właśnie po parku,trzymając się za ręce. Byli w sobie bardzo zakochani. W pewnym momencie zatrzymali się i spojrzeli sobie w oczy.
- Kocham cię.- szepneła.
- Ja ciebie też kwiatuszku.
Stanęła na palcach i musnęła jego usta. Następnie ruszyli w dalszą drogę. (...)

Te wspomnienia wróciły Jackowi do głowy, tak nagle. Nigdy się nie spodziewał, że taka osoba jak Ola tak bardzo go zrani. I jeszcze to w jaki sposób mu powiedziała, że od niego odchodzi. Byli szczęśliwi, naprawdę bardzo szczęśliwi. Z wesołego,romantycznego i lubianego chłopaka stał się smutny i mało mówny. Uśmiechał się tylko wtedy kiedy musiał. Właściwie to prawie nigdy. Często chodził do klubów. To tam poznał Emila. Emil miał taki sam problem jak Jacek. Nie rozumiał czemu zerwała z nim jego dziewczyna, Lena. Znali się zaledwie kilka tygodni. Po kilku spotkaniach zostali przyjacielami. Dziś o dziwo Emil przyszedł na spotkanie uśmiechnięty,Jacka zastanawiało co może być powodem jego uśmiechu. Usiedli i zamówili sobie piwo.
- No to opowiadaj.
- Ale co?- zdziwił się Emil.
- Co jest powodem twojego uśmiechu?
- Poznałem wspaniałą dziewczynę - oznajmił.
- To świetnie. Jak ma na imię ?
- Ola- wyjął telefon i pokazał Jackowi zdjęcie. Jacka totalnie zamurowało. To była ta sama Ola, jego Ola. Właściwie to już nie jego. Była teraz dziewczyną jego przyjaciela. Nie wiele myśląc wyszedł z klubu i udał się do domu. Po przekroczeniu progu wziął telefon i napisał do Oli.
 "Zawsze cię kochałem,kocham i będę kochać. Moja miłość do ciebie nigdy nie zgaśnie. Jednak teraz, gdy masz chłopaka, a jest nim mój przyjaciel...nie mogę dłużej tak żyć. Żyć ze świadomością, że straciłem ciebie. W jednej chwili przestało dla mnie wszystko istnieć. Już nie stanę tobie na drodze do szczęścia, nigdy się nie zobaczymy. Będę nad tobą czuwać. Twój Jacek, kocham cię bardzo mocno."

Gdy wysłał wiadomość wziął całe opakowanie tabletek i połknął wszystkie naraz.
 Ola po przeczytaniu wiadomości wystraszyła się i szybko pojechała do Jacka. Jednak gdy przyjechała było już za późno...
 Jacek, już nie żył. Ola upadła obok niego na kolana i zaczęła płakać. Teraz zrozumiała, że tak naprawdę tylko Jacka kochała. Łzy leciały hej żwawo. Nigdy nie przepuszczała, ze może to zrobić a jednak.
- Skarbie,kocham cie, nie odchodź.- błagała jednak to nic nie dało.


Kilka dni później odbył się pogrzeb Jacka. Był bardzo uroczysty. Ola stała ze łzami w oczach i patrzyła jak ciało z jej ukochanym opada na dół. Niedaleko niej stał Emil z Mileną. Jego nową dziewczyną, zerwał z Olą i wrócił do swojej byłej. Nigdy mu tego nie wybaczy!!
  Minęło kilka dni od tego felarnego dnia. Ola nie może się po tym pozbierać. Cały czas myśli, co by było gdyby z nim nie zerwała i nie związała się z Emilem.
(Kilka lat później )
Niestety Ola po tygodniu od śmierci Jacka popełniła samobójstwo. Teraz obaj są szczęśliwi w niebie.


Przepraszam za krótką miniaturkę. Następna będzie dłuższa. Obiecuję.😘❤


3 komentarze:

  1. Świetna miniaturka tylko dlaczego ty ich zabiłaś?

    Sly Fight

    OdpowiedzUsuń
  2. Super miniaturka. Pozdrawiam Xenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na trzynasty rozdział! :)
    http://zyciowadrogadoszczescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń